Strony

niedziela, 8 lutego 2015

Za życia Kurhany

W co wierzysz?

W Chaosu Źródło wszystkiego
Słowem początek nadany
W Sześć Dni prac ciężkich Jego
Czy w bogów rząd niezbadany?

W Most pomiędzy światami
I czujne Strażnika oko
Na dziewięć patrzące Granic
Tyranów śledzące pokos?

A może w mgieł siłę tajemną
Deszczu ciepłego duchy
Satyrów pieśń cichą, rzewną
W ryk tura dający otuchy?

Złotej proporcji moc wielką
W myśl Kreatora zadaną
Piramid, Gwiazd Strażnic ręką
Wielkich sił zbudowaną?

Czy jednak we władzę, w pieniądze
Kariery złote korony
Ambicje, co świętą wolę
W materii spychają szpony?

Wiara Twa różnie nazwana
Powodem wojen i kłótni
W wiele metafor ubrana
Jest jak pieśń Boskiej Lutni -

Istocie do wnętrza się wkradnie
Zniszczy ją, stworzy bezładnie
Z wikliny mosty uplecie
Nad słońca pomoże wzlecieć
Do skoku z urwiska nakłoni
By czuła jej dotyk na skroni
Głos duszy, ekstazę istnienia
Ostatni oddech nieśnienia

Bez niej za życia niech stają
Kurhany, nadziei katusze
Niech żałobnicy załkają
Gdyż darmo oddali swe dusze

4 komentarze :

  1. Świetnyy *.*

    http://luxwell.blogspot.com/2015/02/day-without-desire.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem pełen podziwu. Sam potrafiłbym stworzyć co najwyżej prostą, infantylną i zapewne sprośną rymowankę.
    Koneserem wierszy nigdy nie byłem, być może mój podziw jest nieco na wyrost, niemniej jest autentyczny.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale świetny wiersz potrafisz znaleźć ;)

    OdpowiedzUsuń